Vivat Akademia
Periodyk Akademii Górniczo-Hutniczej
25 kwiecień 2024

O osobie spełnionej pod względem zawodowym i…

Jerzy Strzempek, Rzecznik Koła Grodzkiego "Czeczot" SW AGH w Tychach z rozmawiał z Henrykiem Łabanowiczem, Dyrektorem Departamentu Wyższego Urzędu Górniczego, w stanie spoczynku od 1988 roku – Generalnym Dyrektorem Górniczym I stopnia.

Spotykamy się z Henrykiem na zebraniach naszego Koła SW AGH już 6 lat. Ponieważ, jak pamiętam, nie opuściłeś tych spotkań więcej niż jeden lub dwa razy – miałem możliwość uzupełnić moją wiedzę o Twoich dokonaniach zawodowych i życiowych, a także poznać Twoją osobowość w relacjach prywatnych i koleżeńskich. I muszę powiedzieć, że mi to odpowiada zarówno z punktu widzenia tego co wiedziałem o Tobie z lat naszej czynnej pracy zawodowej (nasze kontakty były wówczas raczej nie częste) jak i to co ukształtowało Twój image w mojej pamięci w ostatnich sześciu latach.

Wiem Henryku, że odebrałeś staranne wykształcenie, byłeś pionierem w swoim zawodzie w służbach mierniczych kopalń „Ziemowit” i „Wesoła”. Ukształtowałeś w tym czasie swoją wiedzę i praktyczne doświadczenie inżyniera mierniczego górniczego i wytrawnego specjalisty w dziedzinach ściśle związanych z ochroną środowiska, ekologią, inwestycjami i wielkimi procesami budownictwa górniczego. Wykorzystałeś ten wielki kapitał osobisty i zawodowy doktoratem, który obroniłeś na Wydziale Górniczym AGH w 1974 roku.

Pełniłeś wiele ważnych funkcji pracując w Wyższym Urzędzie Górniczym. Powołałeś do życia Technikum Górnicze dla Pracujących w Tychach i przez 10 lat byłeś jego dyrektorem. Byłeś członkiem oraz przewodniczącym wielu ważnych komisji branżowych w WUG, Polskiej Akademii Nauk w Katowicach i w Warszawie. Jesteś członkiem wielu Stowarzyszeń Krajowych i Zagranicznych, a także autorem 25 wzorów użytkowych i patentów oraz 250 publikacji i opracowań naukowych.

Swoje zainteresowania przekazałeś swoim dzieciom, bowiem syn i córka ukończyli studia w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Ciekawy świata odbyłeś podróż życia, podróż „Dookoła Świata”.

Twoja biografia Henryku, obszar Twoich zainteresowań i dokonań zawodowych oraz osobistych są tak niezwykłe i bogate, że warto o nich opowiedzieć i więcej, i szerzej. Proszę, abyś tego dokonał osobiście.

Oddaję Tobie głos Henryku.

Henryk Łabanowicz: Dziękuję Ci Jerzy, za tak obszerny wstęp do mojej biografii. Pozwól, że pokrótce ją przedstawię w uproszczony sposób.

Moja przygoda z geodezją zaczęła się w 1947 roku, gdy po ukończeniu szkoły podstawowej podjąłem naukę w Państwowym Gimnazjum Liceum Geodezyjnym w Katowicach. Szkoła mieściła się w budynku dawnych Śląskich Technicznych Zakładów Naukowych i dyrektorem szkoły był Pan dr inż. Szancer – geodeta. Po reorganizacji szkolnictwa w Polsce, szkołę przemianowano na Technikum Geodezyjne CUGiK, które ukończyłem w 1952 roku uzyskując tytuł technika geodety.

W związku z uzyskaniem w okresie szkolnym bardzo dobrych wyników w nauce, zamiast skierowania do pracy zawodowej, skierowany zostałem na studia, na Akademię GórniczoHutniczą do Krakowa, na wydział Geodezji Górniczej. Podobne skierowanie uzyskali również moi koledzy szkolni: Alojzy Guziel, Stanisław Kostyra i Jerzy Tatarczyk.

W zbiorze mego domowego archiwum, zachowała się jeszcze decyzja Nr CUGiK K-9-6/52 z dnia 20 czerwca 1952 roku, o odroczeniu nakazu pracy z powodu skierowania na Akademię Górniczo-Hutniczą w Krakowie, której ksero załączam.

Będąc już technikiem geodetą, miałem na studiach dużą ulgę czasową w przedmiotach zawodowych i uzyskiwany czas poświęcałem innym przedmiotom studiów. Pamiętam jak na pierwszym roku studiów, mieszkałem w akademiku na ulicy Gramatyka w dziesięcioosobowym pokoju razem z kolegami Bogdanem Neyem, Stasiem Latosiem i Jurkiem Tatarczykiem. Dopiero na drugim roku studiów zamieszkałem w akademiku przy ulicy Reymonta. Studia na wydziale geodezji górniczej w latach 1952–1956 wspominam jak najlepiej i ukończyłem je ze średnią oceną z wszystkich egzaminów i kolokwiów 4,95 w pięciostopniowej skali ocen.

fot. arch. HB

Studia dobrze przygotowały mnie do wykonywanego zawodu inżyniera geodezji górniczej, choć nie dały pożądanej praktyki zawodowej dla rozpoczęcia samodzielnej pracy. Brak było wakacyjnych praktyk w czynnych zakładach górniczych. Praktyki w Wieliczce i Goszycach nie mogły zastąpić praktyk w kopalniach.

Wspominam wspaniałych wykładowców, profesorów: Zygmunta Kowalczyka, Tadeusza Kochmańskiego, Michała Odlanickiego-Poczobuta i Tadeusza Skawinę oraz docentów: Mieczysława Milewskiego, Władysława Batkiewicza, Bogdana Dżegniuka, Józefa Wędzonego, Józefa Siembaba, Zdzisława Machowskiego i Romanę Machowską, którzy przekazywali nam swoją wiedzę w oparciu o aktualny stan techniki światowej. Były to czasy braku dostępu do literatury fachowej. Obowiązywały skrypty i notatki. W późniejszej pracy zawodowej wielokrotnie sięgałem do notatek sporządzonych przeze mnie na wykładach.

Na ostatnim roku studiów w 1955/56 zawarłem związek małżeński z Joanną Herc i pilno mi było jak najszybciej ukończyć studia, by podjąć pracę zawodową. Dlatego też zdecydowałem się na ukończenie tylko studiów inżynierskich i w dniu 21 czerwca 1956 roku obroniłem pracę dyplomową oraz uzyskałem tytuł inżyniera geodezji, zakładając, że magisterium zrobię w późniejszym terminie.

Na uczelnianej Komisji Przydziału Pracy uzyskałem skierowanie do pracy w KWK „Ziemowit” w Lędzinach. Na temat tej kopalni niewiele wiedziałem. Wiedziałem tylko tyle, że leży niedaleko budującego się miasta Nowe Tychy. Zatrudniony zostałem w KWK „Ziemowit” w dniu 16 sierpnia 1956 roku na podstawie nakazu pracy Nr 70/GG/56 z dnia 9 czerwca 1956 roku i to od razu na stanowisko asystenta kierownika działu mierniczego jako pracownik dołowy. Pierwszy mój angaż zachowałem w domowym archiwum na pamiątkę i dzisiaj z przyjemnością mogę załączyć jego ksero.

Gdy podjąłem pracę w KWK „Ziemowit” dział mierniczo-geologiczny już funkcjonował i zatrudniał same osoby ze średnim wykształceniem geodezyjnym. Kierownikiem działu był również technik bez uprawnień mierniczych.

KWK „Ziemowit” była to druga po wojnie, oddana w 1952 roku do ruchu kopalnia i stale się rozbudowywała. Było bardzo duże natężenie robót inwestycyjnych zarówno na dole jak i na powierzchni kopalni. Ja byłem jedynym inżynierem i wszystkie specjalistyczne roboty obsługi geodezyjnej, związane z inwestycjami, spadły na moje barki. Wymagało to z mojej strony dalszego „samokształcenia” i częstego sięgania do moich notatek z wykładów prof. Milewskiego, gdzie znajdowałem potrzebną wiedzę i praktyczne rady. Tutaj też na nowo budującej się kopalni „Hołdunów” wykonywałem po raz pierwszy obsługę geodezyjną dla głębionego szybu oraz ustawienia wieży i maszyny wyciągowej. Kopalnia „Ziemowit” była dla mnie największą skarbnicą praktyki geodezyjnej. Tutaj doskonaliłem się technicznie i organizacyjnie, pełniąc funkcję kierownika działu mierniczo-geologicznego.

Uprawnienia asystenta mierniczego górniczego uzyskałem 23 kwietnia 1959 roku zaś mierniczego górniczego 30 grudnia 1960 roku W KWK „Ziemowit” pracowałem od 16 sierpnia 1956 roku do 31 stycznia 1963 roku.

W 1959 roku z mojej inicjatywy powstało w Tychach Technikum Górnicze MGiE dla Pracujących ze specjalizacjami górnictwo, mechanika górnicza, elektrotechnika górnicza i elektronika górnicza. W latach 1959–1969 byłem dyrektorem tego technikum. Gdy 1 lutego 1963 roku objąłem stanowisko Kierownika działu mierniczo-geologicznego KWK „Wesoła”, pierwszej kopalni oddanej do eksploatacji po wojnie, byłem już całkowicie ukształtowanym zawodowo inżynierem geodezji górniczej z własnym doświadczeniem „ruchowym”. W latach 1961–1963 podjąłem na wydziale geodezji górniczej studia magisterskie i 16 maja 1964 roku obroniłem pracę magisterską na temat: „Organizacja działu mierniczo-geologicznego w kopalni”.

Pamiętam, gdy przyszedłem do pracy w 1963 roku, likwidowana była stara kopalnia „WESOŁA I”. Była ona skarbnicą starych urządzeń technicznych. Między innymi, była likwidowana parowa maszyna wyciągowa i kompresor firmy „Limpop”. Wspólnie z przedwojennym jeszcze inżynierem (nazwiska niestety już nie pamiętam), wielkim pasjonatem techniki górniczej, ewidencjonowaliśmy te urządzenia, by przekazać je do muzeum górniczego. Do dziś staram się kultywować zwyczaje górnicze.

W dniu 9 września 1967 roku decyzją nr 020508 Centralnego Urzędu Geologii, uzyskałem uprawnienia do sporządzania dokumentacji geologicznej, w zakresie poszukiwania i rozpoznawania złóż kopalń stałych oraz sprawowania nadzoru dla sporządzania tych dokumentacji.

W 1971 roku podjąłem magisterskie studia zaoczne (drugi fakultet) na Wydziale Górniczym AGH w Krakowie, jednak ich nie ukończyłem z powodu podjęcia studiów doktoranckich na tym wydziale. W dniu 15 czerwca 1974 roku obroniłem pracę doktorską z dziedziny mechaniki górotworu pt. „Badania obciążeń filara oporowego w sąsiedztwie wyrobiska eksploatacyjnego metodą wierceń mało średnicowych”. Promotorem pracy był prof. Zdzisław Kłeczek, zaś recenzentami: prof. Mirosław Chudek i doc. Stanisław Korman.

W dniu 15 czerwca 1975 roku powołany zostałem na stanowisko Głównego Inżyniera Inwestycji KWK „Wesoła”, gdzie funkcję tę pełniłem do 31 stycznia 1976 roku przygotowując dla kopalni nowy Generalny Projekt Wydobywczy rozwoju kopalni do 16000 t/d. W okresie pracy zawodowej w KWK „Wesoła” (dawniej „Lenin”) bardzo intensywnie współpracowałem z Instytutem Geomechaniki Górniczej AGH, a w szczególności z prof. Henrykiem Filckiem i prof. Zdzisławem Kłeczkiem w zakresie problematyki mechaniki górotworu i problematyki prognozowania wpływów eksploatacji górniczej na powierzchnię i szkód górniczych.

W dniu 1 lutego 1976 roku podjąłem pracę w Głównym Instytucie Górnictwa na stanowisku kierownika Zespołu Badawczo-Rozwojowego Eksploatacji Filarów Ochronnych na stanowisku adiunkta. W tym okresie współuczestniczyłem w projektach skoordynowanej eksploatacji w filarach ochronnych dla miast Katowice, Bytom, Jastrzębie, Marklowice.

W dniu 1 września 1978 roku powołany zostałem przez Prezesa Wyższego Urzędu Górniczego na stanowisko Dyrektora Departamentu Ochrony Powierzchni i Gospodarki Złożem. Funkcję tą pełniłem do 31 lipca 1988 roku. W okresie pracy w Wyższym Urzędzie Górniczym pełniłem szereg funkcji na terenie urzędu takich jak: członka Kolegium WUG, zastępca przewodniczącego Komisji ds. Ochrony Powierzchni przed Szkodami Górniczymi, Przewodniczącego Komisji Egzaminacyjnej na uprawnienia asystenta i mierniczego górniczego oraz geologa górniczego, zastępcy redaktora naczelnego kwartalnika Ochrona Terenów Górniczych i inne.

Uczestniczyłem też w pracach Polskiej Akademii Nauk, będąc: członkiem Komitetu Naukowego „Człowiek i Środowisko” przy Prezydium PAN oraz Komitetu Geodezji PAN Oddziału w Katowicach.

Pełniłem też w całym okresie pracy w WUG-u funkcję przewodniczącego Głównej Komisji Miernictwa Górniczego przy Zarządzie Głównym SITG. W związku z tym zostałem też stałym delegatem Polski w Prezydium Międzynarodowego Stowarzyszenia Miernictwa Górniczego – ISM. W Prezydium tego stowarzyszenia zasiadał też jako stały członeko-organizator prof. Zygmunt Kowalczyk.

W kwietniu 1985 roku odbywało się posiedzenie Prezydium ISM w Austrii, na Uniwersytecie w Leoben. Z Panem prof. Zygmuntem Kowalczykiem, spotkaliśmy się na dworcu kolejowym w Wiedniu i razem pociągiem jechaliśmy do Leoben. Rozmawialiśmy o sprawach nauki i dydaktyki, i o tym, że tak mało geodetów uczestniczy w międzynarodowych konferencjach miernictwa górniczego. Na drugi dzień z hotelu razem, powoli podążaliśmy spacerkiem na Uniwersytet. Budynek Uniwersytetu jest stary, biegi schodów długie, a piętra wysokie. Przy wchodzeniu na schody widać było, że profesor się męczył na tych schodach i często odpoczywał, ale „udawał”, że się dobrze czuje. Weszliśmy razem na salę konferencyjną, profesor usiadł i stracił przytomność. Położyliśmy go na stole i zaczęliśmy mu robić sztuczne oddychanie i masaż serca, aż do czasu przyjazdu karetki pogotowia. Ja trzymałem go za rękę starając się wyczuć puls. Zabrano profesora do szpitala i po dwóch godzinach zawiadomiono nas, że profesor Zygmunt Kowalczyk nie żyje. Wszyscy uczestnicy prezydium byli w szoku.

W okresie pracy zawodowej opracowałem i opublikowałem około 250 artykułów, referatów i ekspertyz z dziedziny: prognozowania wpływów eksploatacji na powierzchnię, szkód górniczych oraz budownictwa na terenach górniczych. W latach osiemdziesiątych byłem członkiem Międzynarodowej Komisji Polsko-Czechosłowackiej ds. Eksploatacji Przygranicznej w rejonie rzeki Olzy. W uznaniu mych zawodowych osiągnięć otrzymałem liczne odznaczenia państwowe i resortowe.

Po przejściu na emeryturę w 1988 roku, po 32 latach pracy w resorcie górnictwa węglowego oraz w WUG-u, przy zmieniającej się sytuacji gospodarczej kraju, podjąłem nową działalność gospodarczą, tworząc spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością pod nazwą: „Expert” sp. z o.o. – Zakład Doradztwa Techniczno-Ekonomiczno-Prawnego w zakresie Ochrony Terenów Górniczych i Górnictwa. W kolejnych latach nazwa spółki się zmieniła na „ConsultingMarketing” oraz PPUH „Łabanowicz” sp. z o.o. Działalność gospodarczą zakończyłem definitywnie w 2001 roku po 45 latach pracy zawodowej.

W swojej wieloletniej pracy zawodowej byłem wielokrotnie inicjatorem wielu akcji społecznych i obywatelskich. Współpracowałem w różnych okresach zawodowych z wybitnymi teoretykami i praktykami geodezji, geologii, górnictwa i budownictwa na terenach górniczych.

Za swoją satysfakcję życiową uważam spełnienie marzeń o podróżach, w tym podróży „Dookoła Świata”. Uważam się za osobę spełnioną zarówno pod względem zawodowym jak i prywatnym.

Tychy, styczeń 2012 rok


Henryk Łabanowicz syn Mariana urodził się 17 sierpnia 1933 roku w Katowicach. Po ukończeniu Technikum Geodezyjnego w l952 roku, studia w AGH na Wydziale Geodezji Górniczej (1952–1964). Studia doktoranckie na Wydziale Górniczym, doktor nauk technicznych, 1974 roku Od 1956 roku praca zawodowa na KWK „Ziemowit”, KWK „Wesoła”, Kierownik Działu Mierniczo-Geologicznego (1956–1962), Główny Inżynier ds. Mierniczo-Geologicznych. Organizator i Dyrektor Technikum Górniczego MGiE dla Pracujących w Tychach (1959–1969). KWK „Wesoła” daw.”Lenin” Inż. ds. Inwestycji (1975–1976). Główny Instytut Górnictwa, kierownik zespołu badawczo-rozwojowego (1976–1978); Wyższy Urząd Górniczy, Dyrektor Departamentu (1978–1988). Prezes Zarządu Spółki, Kierownik RZG, „Expert” (1989–2001). Członek wielu komisji zawodowych w Wyższym Urzędzie Górniczym, PAN w Katowicach, PAN w Warszawie, Głównym Urzędzie Geodezji i Kartografii, między innymi członek Międzynarodowego Stowarzyszenia Miernictwa i Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa. Autor ponad 250 publikacji i opracowań naukowych, autor i współautor 25 wzorów użytkowych i patentów. Posiada wiele odznaczeń państwowych, resortowych, regionalnych i stowarzyszeniowych, między innymi Sztandar Pracy, Krzyż Kawalerski O.O. Polski, Złoty, Srebrny i Brązowy Krzyż Zasługi, Złote Odznaki Załużony dla Górnictwa, Zasłużony Ratownik Górniczy, Zasłużony dla Polskiej Geologii a także inne odznaki, dyplomy i wyróżnienia.